Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus a edukacja. Co z egzaminami, maturą, świadectwami, rekrutacją? "Jeśli rok akademicki zacznie się później - nadrobimy"

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Co z maturami?
Co z maturami? Sławomir Kowalski
Kiedy i czy może w nadzwyczajny sposób zostaną przeprowadzone egzaminy ósmoklasistów i maturalne? Wiadomo, że są przesunięte i odbędą się nie wcześniej niż w czerwcu. Uczelnie natomiast przymierzają się do rekrutacji we wrześniu, biorą też pod uwagę poślizg w rozpoczęciu nowego roku.

FLESZ - Doceń rolnika. Wybieraj polskie produkty

od 16 lat

Początkowo rząd planował, że uczniowie wrócą do szkół po świętach wielkanocnych. Koronawirus jednak nie ustępuje, dlatego zdecydowano, aby kontynuować obowiązkową naukę zdalną, na razie do 26 kwietnia. Tymczasem uczniowie, zwłaszcza ci, przed którymi egzaminy, są zdezorientowani. Nie tylko zresztą oni.

W czwartek Senat RP podjął uchwałę, w której wzywa rząd do niezwłocznego podjęcia i natychmiastowego ogłoszenia decyzji o odstąpieniu od egzaminów lub o przeprowadzeniu egzaminów ósmoklasisty i egzaminów maturalnych wraz z podaniem ich terminów, sposobu przeprowadzania, a także zasad rekrutacji do szkół ponadpodstawowych i wyższych. Projekt uchwały przygotowali senatorowie KO. Przeciwko głosowali senatorowie PiS.

Na razie na czwartkowej wieczornej konferencji premiera Mateusza Morawieckiego oraz ministra zdrowia dotyczącej kolejnych etapów walki z koronawirusem - i poluzowania pewnych obostrzeń - nie padły żadne nowe wiadomości w sprawie edukacji. - Regulacje systemowe dotyczące szkół będziemy przedstawiali odrębnie - powiedział minister Łukasz Szumowski. Dodał, że dotychczas zakomunikowany plan postępowania pozostaje aktualny.

Nauka zdalna już w dużej mierze została w szkołach okiełznana. - Wypracowaliśmy jednolity system, z logowaniem się na jednej określonej platformie. Każdy jakoś sobie radzi. Jeszcze teraz napisałam do kuratorium w sprawie około 45 dzieci - spośród 750 naszych uczniów - które potrzebują sprzętu komputerowego. Pewnie dostaną tablety, zobaczymy, czekamy - relacjonuje Ewa Wodnicka, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 53 na krakowskim Ruczaju. - Już nam smutno bez dzieci - dodaje.

Dyrektorka nie obawia się o klasyfikację uczniów na koniec roku - nauczyciele teraz również oceniają postępy dzieci w nauce, więc wystawią i końcowe oceny. Bardziej zastanawia się, co z przekazaniem tych 750 świadectw, jeśli będą dalej przekładane terminy, do kiedy szkoły są zamknięte. Wysłać pocztą?

- Czekamy na jakiekolwiek informacje - tak z kolei dyr. Wodnicka odpowiada pytana o ósmoklasistów i ich egzamin. - Najlepiej, żebyśmy już weszli z powrotem do normalności, gdy miałyby się odbyć. Zdalny próbny egzamin pokazał, jakie to są problemy techniczne - mówi. Dyrektorka SP 53 nie wyobraża sobie organizacji egzaminu w szkole przy obecnych obostrzeniach. Jak mówi, nawet gdyby uczniów rozsadzić co 2 metry, to nie uniknie się ich grupowania np. przed wejściem do szkoły. - Może jedyne rozsądne rozwiązanie to rzeczywiście nieurządzanie w tym roku tego egzaminu, a w rekrutacji do liceów - konkurs świadectw - zastanawia się dyr. Wodnicka.

Paweł Kucharczyk, dyrektor Zespołu Szkół Łączności w Krakowie, co roku obleganego przez kandydatów, też mówi nam odnośnie rekrutacji, że musi poczekać na oficjalną decyzję ministra edukacji narodowej i wytyczne kuratora. Nabór do szkół ponadpodstawowych planowo miał się rozpocząć 11 maja, termin ten jest już nieaktualny.

- Jeśli zostanie przyjęta zasada, że przepustką w rekrutacji będą wyniki ze świadectwa - jak teraz się mówi, może zarówno z 8 i 7 klasy - to się do tego dostosujemy - słyszymy od dyrektora Kucharczyka. Ocenia on, że taki nabór na podstawie ocen ze świadectw i dodatkowych osiągnięć uczniów, w którym przede wszystkim trzeba wprowadzić dane do systemu, mógłby zająć 3-4 tygodnie. "Ciasno" z czasem może się zrobić w przypadku egzaminu ósmoklasisty, jeśli ma się on odbyć nie wcześniej niż w drugiej połowie czerwca. Bo zwykle na sprawdzenie prac i uzyskanie wyników potrzeba było półtora miesiąca.

A gdyby nowy rok szkolny musiał zacząć się później? - To byłby niestety krótszy rok dla przyszłorocznych maturzystów. Oprócz tego część praktyk z tego roku nie mogła się odbyć i uczniowie będą musieli je zrealizować albo w przyszłym roku, albo może w wakacje - odpowiada dyr. Paweł Kucharczyk.

Kolejna niewiadoma to sposób przeprowadzenia matur w tym wyjątkowym czasie. Okazuje się, że mogą się one odbyć jedynie w formie pisemnej - bez części ustnej. Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski wspomniał o tym wywiadzie dla TVP Info. - Nie jest wykluczone, że matury zostaną przeprowadzone bez części ustnej - powiedział minister. Oznacza to, że tegoroczne matury z języków miałyby się odbyć tylko w formie pisemnej. Piontkowski podkreślił, że wszystko zależy od tego, jak będzie rozwijać się epidemia i jakie zalecenia wyda Główny Inspektorat Sanitarny i Ministerstwo Zdrowia. - Przypominam, że ustna część egzaminu maturalnego nie ma wpływu na rekrutację na uczelnie i być może będzie warto z tej części zrezygnować - dodał minister Piontkowski.

Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich opublikowała już swoje stanowisko, w którym deklaruje, że "polskie uczelnie akademickie są gotowe odłożyć decyzje rekrutacyjne do czasu otrzymania z systemu egzaminacyjnego wyników tegorocznej matury".

AGH i Uniwersytet Pedagogiczny przekazują, że myślą o rekrutacji we wrześniu. Rektor UP nawet wystosował list do tegorocznych maturzystów. "Jeśli spełni się scenariusz, według którego matury odbędą się w lipcu, rekrutacja na studia ruszy na naszej uczelni we wrześniu. Uniwersytet Pedagogiczny bierze także pod uwagę możliwość późniejszego rozpoczęcia roku akademickiego dla studentów pierwszego roku. Chciałbym zapewnić, że będziemy starać się tak zorganizować semestr, by nadrobić ewentualne zaległości" - pisze prof. dr hab. Kazimierz Karolczak. Rektor dodaje, że jeśli natomiast matury odbędą się jeszcze później, rozważane jest rozpoczęcie zajęć na pierwszym roku nawet z półrocznym opóźnieniem – od drugiego semestru. "Oznaczałoby to zmiany całego harmonogramu studiów, ale nie jest to sytuacja niemożliwa. Bezpieczeństwo i zdrowie, podobnie jak nauka i kształcenie, są dla nas priorytetowe" - czytamy w liście rektora opublikowanym na stronie krakowskiej uczelni.

Dodajmy, że epidemia koronawirusa i związane z nią obostrzenia pokrzyżowały szyki tegorocznym uczestnikom olimpiad i konkursów, które co roku zapewniają laureatom pierwszeństwo w przyjęciu do liceum, a maturzystom - indeksy na wymarzone studia. Odwołane zostały ostatnie etapy albo nawet nie odbyły się wcale niektóre z konkursów. Przykładowo na Akademii Górniczo-Hutniczej, gdzie co roku laureaci ogólnopolskiej olimpiady „O Diamentowy Indeks AGH” byli przyjmowani z pominięciem postępowania kwalifikacyjnego, tym razem laureatów nie będzie. W zależności od kierunku studiów w tegorocznej rekrutacji będą tam brani pod uwagę finaliści, a jak to dokładnie zostanie rozwiązane - trwają ustalenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto